Filozofia zero waste zyskuje coraz większą popularność – chcemy żyć lepiej, ekologiczniej, bardziej świadomie. Zadbać o planetę oraz siebie nawzajem. Zastanawiacie się, jak to zrobić i od czego zacząć? Spieszymy z pomocą! Dzisiaj podzielimy się z wami pomysłami na odpowiedzialne, a przy tym ciekawe i zdrowe gotowanie.
ZERO WASTE ZACZYNA SIĘ OD ZAKUPÓW
Czym właściwie jest zero waste? Najprościej rzecz ujmując – to nowy styl życia. Dbanie o zasoby naturalne, przetwarzanie, recykling, po prostu troszczenie się o przyrodę, na przykład rezygnowanie z plastikowych opakowań albo lepsze planowanie zakupów. Właśnie od tego warto zacząć przygodę z kuchnią zero waste. Sporządzając wcześniej listę potrzebnych produktów i planując jadłospis, będziemy robić mądrzejsze, bardziej racjonalne zakupy, w sam raz na nasze potrzeby. W ten sposób znacząco ograniczymy marnowanie jedzenia – i zadbamy o swoje zdrowie.
MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ
Kuchnia zero waste rządzi się kilkoma prostymi zasadami: nie kupujemy więcej niż potrzebujemy, zwracamy uwagę na jakość produktów, rezygnujmy z wypełniaczy, napompowanych konserwantami i szkodliwą chemią. Wybieramy za to sezonowe warzywa i owoce, najlepiej od sprawdzonych dostawców i polskich producentów. Według najnowszej piramidy żywienia oraz zaleceń dietetyków powinniśmy sięgać po nie przynajmniej pięć razy dziennie.
W naszym menu świetnie sprawdzą się na przykład: warzywa krzyżowe (wspierają nas w walce z procesami zapalnymi), czosnek i cebula (działają przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie), pomidory (źródło między innymi witaminy C i lipokenu), marchew (bogata w beta-karoten) oraz seler naciowy (który dostarczy naszemu organizmowi między innymi witamin z grupy B, przeciwutleniaczy, kwasu foliowego, magnezu, potasu i wapnia). Nasze warzywo do zadań specjalnych wspiera w odchudzaniu, pomaga w walce z cholesterolem i wysokim ciśnieniem krwi, korzystnie wpływa na kondycję skóry oraz włosów, a do tego – fantastycznie smakuje!
DOBRE PRZECHOWYWANIE
Kuchnia odpowiedzialna to mądre zakupy, ale też mądre przechowywanie. Na pewno nie raz zdarzyło się wam, że dopiero co kupione warzywa zwiędły, spleśniały albo po prostu za szybko straciły świeżość. Na szczęście można temu zapobiegać. W jaki sposób? Już podpowiadamy!
Nie wszystkie owoce i warzywa czują się dobrze w lodówce. Owoce egzotyczne (czyli ananas, mango, pomarańcza albo banan) nie lubią niskich temperatur, lepiej zatem trzymać je na przykład na kuchennym blacie. Poza lodówką przechowujemy też: cukinię, dynię, ogórki, szparagi, pomidory oraz te warzywa, które w momencie zakupu nie były jeszcze w pełni dojrzałe. Chłód przyda się za to miękkim owocom (truskawkom, malinom czy jagodom),różnym rodzajom ciętych sałat, a także warzywom korzennym (marchew, seler, pietruszka). Najlepiej wkładać je na najniższe półki w lodówce oraz do specjalnie do tego przeznaczonej szuflady.
Do lodówki może również trafić seler naciowy. Dodatkowo po wyjęciu z opakowania świeżość można przedłużyć poprzez owinięcie wilgotnym ręcznikiem papierowym. Seler naciowy jest warzywem, które wyjątkowo długo zachowuje swoją świeżość, więc nie musicie się martwić, że kupicie go za dużo i nie zdążycie w pełni wykorzystać. To z pewnością wam nie grozi, ponieważ seler naciowy ma w kuchni bardzo szerokie zastosowanie – sprawdzi się między innymi w pożywnym gulaszu, pysznej sałatce oraz zupie kremie. Koniecznie zajrzyjcie na naszego Facebooka, wypróbujcie najlepsze selerowe przepisy i dajcie znać, jakie danie zasmakowało wam najbardziej?
SELER NACIOWY W SŁOIKU
Dobrym sposobem na przechowywanie będzie też… mrożenie, suszenie albo przygotowywanie domowych przetworów, na przykład konfitur, marynat, kiszonek i przecierów. Wbrew pozorom nie jest to wcale zadanie trudne czy bardzo pracochłonne, warto więc poświęcić chwilę, żeby później, w zimowe miesiące, cieszyć się słoikami pełnymi słońca, witamin oraz smaku.
Najczęściej do przetworów wykorzystujemy kapustę, ogórki, pomidory i paprykę, choć tak naprawdę ukisić lub zamarynować możemy prawie każde warzywo: cebulę, patisony, cukinie, bakłażany, szparagi, groszek, włoszczyznę albo seler naciowy. Ten ostatni trzeba najpierw obrać z włókien, a następnie pokroić w słupki, ułożyć w słoiku i zalać gorącą marynatą z dodatkiem octu jabłkowego, pieprzu, ziela angielskiego oraz czosnku. (Przepis tutaj)
NIE WYRZUCAJ LIŚCI
Na koniec jeszcze jedna, choć nie mniej ważna zasada kuchni zero waste: korzystajmy z owoców i warzyw w stu procentach. Większość liści, łodyg oraz korzeni jest nie tylko jadalnych, ale też pełnych witamin i ważnych składników odżywczych. Nie marnujmy ich! Z liści selera naciowego możemy zrobić chociażby sałatkę, zielone smoothie albo pesto, możemy je też ususzyć i w takiej formie używać do naparów oraz przyprawiania dań – nadadzą im charakterystycznego, lekko słonego i pikantnego charakteru.
Swoje zastosowanie w kuchni znajdzie również: nać marchewki i liście rzodkiewki (pesto, sałatki, sosy do makaronów, ryżu albo kaszy), liście winogron (zamarynowane będą smacznym dodatkiem do mięs i serów), obierki ziemniaków (zrobisz z nich zdrowe domowe chipsy) oraz obierki owoców (w sam raz na kompot).
KUCHNIA KREATYWNA
Mamy nadzieję, że udało nam się zainteresować was ideą zero waste i pokazać, że stoją za nią konkretne korzyści – dla przyrody, naszego zdrowia, domowego budżetu, a przy tym również dla podniebienia. Odpowiedzialne gotowanie nie oznacza bowiem nudy. To duża różnorodność, nietypowe pomysły, bogactwo smaków i pomysłów.
Bądźcie w kuchni zero waste – i bawcie się przy tym dobrze!